Pętla przez Zamość

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0

Ciepło, 26,5 stp. było jak wróciłem po 20:00. Dziś nieco dłuższa wycieczka, miało być do Władysławowa (pod Bydgoszczą) ale skończyło się na Zamościu (również pod Bydgoszczą). Początkowo trasa identyczna jak wczoraj, ale po dojechaniu do Trzcińca skręciłem w kierunku Ciela a dalej Zielonki. Po przedostaniu się na drugą stronę trasy S10 obrałem azymut na Prądki (szlak czerwony). Zanim jednak dotarłem do samej wioski, zaciekawiła mnie dziwna instalacja obok łowiska. Po bliższej analizie okazało się, że to tunel aerodynamiczny do swobodnego spadania MAXFLY

MAX FLY - tunel aeridynamiczny do swobodnego spadania © ury

Wracam na szlak, kierunek Kanał Notecki. Za Prądkami jest znak (droga bez wylot) ale dotyczy ona aut, bo most na Noteci jest częściowo uszkodzony.

Szak czerwony - do śluzy Dębinek (Kanał Notecki) © ury

Śluza na odnodze Górnego Kanału Noteckiego (chyba jakaś przelewowa), cały rejon Śluzy Dębinek dobrze jest zobrazowany TUTAJ

Górny Kanał Notecki © ury

Górny Kanał Notecki - śluza Dębinek © ury

Górny Kanał Notecki - śluza Dębinek © ury

Górny Kanał Notecki - śluza Dębinek © ury

Górny Kanał Notecki - śluza Dębinek © ury

Dwie minuty to mamy most na Noteci.

Most na Noteci © ury

Po dojechaniu do drogi asfaltowej, skręt w prawo i po przez całe Władysławowo dojechałem do Rynarzewa. Dobrze, że jest ścieżka rowerowa/chodnik do Zamościa, bo przy braku pobocza oraz zwiększonym ruchu jazda byłaby niebezpieczna.

Ścieżka rowerowa/chodnik z Rynarzewa do Zamościa © ury

Zamość © ury

Powrót już najkrótszą droga, czyli przez Kruszyn oraz Białe Błota.